Pielgrzymka do Myśliborza 2022

19 września 2022 r. Apostolat Chorych Rodzina Miłości Miłosiernej podjęła trud pielgrzymowania do Myśliborza, by znaleźć się w miejscu, w którym uwielbiane i wypraszane jest Miłosierdzie Boże dla całego świata.

Od rana lało jak z cebra. Mimo to miła niespodzianka – w Stargardzie na przystanku są wszyscy, którzy zgłosili się na pielgrzymkę. Mamy dwie osoby na wózkach. Podjeżdża autobus, żeby wejść do niego, trzeba pokonać dość strome schody. Wózki wkłada się do bagażnika, a ich właścicieli wnosi się do góry. Pomagają panowie. Ruszamy. Z niektórych kurtek kapie woda. Pani Ania ma zupełnie przemoczone buty. Siedzi z podkulonymi nogami i rękami próbuje ogrzać stopy. Dzwonimy do Eli po ratunek. W Chociwlu wchodzi kolejna grupa. Ela podaje Ani skarpety i buty.

Pozostali pielgrzymowicze, również przemoknięci, wsiadają na Osiedlu Słonecznym. Tu też niektórzy, żeby wejść, wymagają silnych męskich ramion wolontariuszy. Wsiada ks Przemysław Pokorski, nasz opiekun. Przedstawia program pielgrzymki. Modlimy się, prosimy Boga o szczęśliwą podróż. Jest wesoło, choć pogoda nie rozpieszcza.

W Myśliborzu zajeżdżamy pod Dom Pomocy Społecznej, aby zabrać jeszcze Halinkę poruszającą się na wózku inwalidzkim. Halinka wita nas uśmiechem. Pięknie uczesana w misterny warkocz… Błękitne oczy jaśnieją. Jest szczęśliwa, że jedzie z nami.

W sanktuarium wita nas kustosz ks. kan. Janusz Zachęcki. Opowiada historię sanktuarium. Nad ołtarzem widać przepiękny stary witraż przedstawiający Chrystusa Ukrzyżowanego, ze słynnymi różami pod krzyżem. Kościółek z tym witrażem widziała siostra Faustyna oczami duszy. Uwagę zwraca też obraz Jezusa Miłosiernego cięty przez nieznanego wandala. W ciszy serca modlimy się czekając na Mszę św., którą za chwilę odprawia ks Przemysław Pokorski w koncelebrze z ks Tadeuszem Baniowskim TChr. Siostra Kornelia pięknie towarzyszy śpiewem i gra na organach. Po Mszy chwila adoracji Najświętszego Sakramentu.

Siostra zaprasza nas do wyjścia na dwór.

Pokazało się słońce. Możemy zatem posłuchać interesującego opowiadania o Siostrze Faustynie, jej rozmowach z Panem Jezusem, o ks Michale Sopoćko oraz o powstaniu zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego w Myśliborzu.

Siostra prowadzi nas do domu zakonnego. Tam częstują nas świetną zupą pomidorową i kawą. Wyjmujemy słodkości ze swoich bagaży dzielimy się, aby każdy dostał coś do kawy. Humory dopisują.

Zbliża się godz. 15.00 idziemy do kaplicy. Przed nami obraz Jezusa Miłosiernego, ale ten różni się od innych, że Pan Jezus na nim leciutko się uśmiecha. Siostra opowiada, że artysta, gdy malował obraz, prosił Pana Jezusa o potomstwo i tę łaskę otrzymał. Dlatego pełen wdzięczności namalował uśmiechniętego Pana Jezusa. Wielu małżonków przychodzi tu także modlić się o potomstwo. Przed wejściem do kaplicy na ścianie wiszą zdjęcia „wymodlonych” maluchów.

Adorujemy relikwie s. Faustyny i ks Michała Sopoćko. Modlimy się wspólnie koronką do Miłosierdzia Bożego. Jest też okazja, aby powierzyć swoje intencje przed relikwiami Świętych. Wychodzimy pełni wdzięczności za gościnne przyjęcie i żegnamy miłe siostry, które zapraszają nas ponownie do odwiedzin.

Pan Bóg pełen łaski i Miłosierdzia czuwał nad nami i szczęśliwie wróciliśmy do swoich domów.

PO PIELGRZYMKOWE REFLEKSJE

To już kolejna moja pielgrzymka z grupą apostolatu. Uczestniczyłam mając w sercu intencję, przede wszystkim, aby Bogu Miłosiernemu podziękować za otrzymane łaski i prosić Go o dalszą opiekę nade mną, nad całą rodziną i wszystkimi bliskimi mojemu sercu.

Dla mnie ta pielgrzymka i bycie w tym świętym miejscu pozwoliło oderwać się od codziennego zabiegania sprawami przyziemnymi. Był to czas na poukładanie myśli i skupienie się nad wartościami duchowymi. Wróciłam szczęśliwa i spełniona – odnowiona duchowo z większą chęcią do życia.

Atmosfera wśród pielgrzymów od samego startu autobusu była radosna, podniosła i serdeczna. Z modlitwą i piosenkami przy akompaniamencie pana gitarzysty uczestnika tej grupy.

Serdecznie dziękuję organizatorom tej pielgrzymki a szczególnie Eli Palczak za pamięć o mnie i możliwość uczestniczenia w innych spotkaniach z oczekiwaniem na następne.